Jest to propozycja dla tych co lubią na słodko i na mocno czekoladowo :) Mój mąż powiedział, że można zredukować ilość cukru bo muffiny są naprawdę słodkie, ale uważam, że nie jest to konieczne. Są idealne do gorzkiej herbaty lub kawy.
Składniki:
na ok 18 sztuk
- 3 białka
- szczypta soli
- 2 szklanki mąki pszennej (typ 450)
- 3 żółtka
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 czubate łyżki gorzkiego kakao
- trochę ponad ½ szklanki mleka
- 250 g margaryny
- szklanka cukru
- ziarenka z jednej laski wanilii
- pół łyżeczki ekstraktu waniliowego
- kilka kropel zapachu waniliowego
- czekolada gorzka w dowolnej ilości (ale może być w zasadzie każda - ja użyłam mlecznej z orzechami, bakaliami i żurawiną)
- 150 g kuwertury
W rondelku rozpuścić margarynę, cukier, kakao i mleko. Dodać waniliowe składniki, tj. ziarenka, ekstrakt i zapach. Ostudzić masę. Żółtka, mąkę i proszek zmiksować dodając powoli czekoladową masę. Dodać pokruszoną czekoladę i wymieszać. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę i delikatnie połączyć z masą. Papilotki wypełniać prawie w całości. Piec 15-20 min. w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Po wystygnięciu, polać muffinki rozpuszczoną kuwerturą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz