Ciasto francuskie (gotowe) jest łatwe w obróbce i wszechobecne niemalże w każdym sklepie spożywczym. Można używać je zarówno do słodkich jak i pikantnych wypieków. Jest jednym z najlepszych wyjść w przypadku, gdy wpadają znajomi, a my nie mamy nic słodkiego, czym moglibyśmy ich podjąć.
Przed weekendem postanowiłam upiec świńskie uszka. Nie pytajcie dlaczego tak się nazywają - nie mam pojęcia. Bardziej pasowałoby chyba świńskie ogonki :)
Składniki (na 70 sztuk):
wg Gabrielle Jouet "Czekolada"
- gotowe ciasto francuskie
- 150 g drobnego cukru
- 200 g gorzkiej czekolady (przynajmniej 60%)
- 2 łyżki prawdziwego masła
Blat posypać połową cukru. Wyłożyć ciasto francuskie i przekroić na pół wzdłuż dłuższego boku. Posypać je pozostałym cukrem. Obie części ciasta zwinąć ciasno z obu końców wzdłuż krótszego boku. Rulony cista zawinąć w folię aluminiową i wstawić do zamrażalnika na 15 minut (zawijanie w folię nie jest konieczne ale pozwala na nieobsypanie komory zamrażalnika cukrem). W tym czasie piekarnik nagrzać na 200 stopni (180 z termoobiegiem). Rulony kroić w plastry grubości ok 7mm i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 10 minut.
W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę z masłem. Ostudzone uszka maczać do połowy w czekoladzie, strzepywać jej nadmiar i odkładać na kratkę, by polewa zastygła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz