Przepis otrzymałam od mojej mamy i trochę go przerobiłam. Naleśniki wychodzą uniwersalne w smaku, dzięki czemu mogą być jedzone na słodko lub na ostro. I najlepsze - robi się je bez tłuszczu :) Przepis jest prościutki i stanowi świetną bazę do eksperymentów. Mam tu na myśli rodzaje mąki i dodatki. Eksperymentowałam z kilkoma mąkami i każda się nadawała - pszenna, razowa, żytnio-razowa, pszenno-razowa. Jeśli chodzi o dodatki to ogranicza nas jedynie wyobraźnia (szpinak, kakao, curry, zioła,...).
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 2 jajka
- 2,5 szklanki mleka
- szczypta soli
Wszystkie składniki zmiksować i ciasto odstawić na pół godziny. Smażyć na dobrze rozgrzanej, suchej patelni teflonowej (ja mam najzwyklejszą za 7,99 zł z IKEI i świetnie się sprawdza).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz