Przepis na te cudowne muffinki otrzymałam od Kasi i Oli, które zakładają swój własny cukierniczy biznes :) Muffinki znajdą uznanie u osób, które cenią sobie słodkości nie napakowane cukrem i tłuszczem. Są one delikatne, mięciutkie, a w swoim wnętrzu skrywają małe co nieco. Uwielbiam nieskomplikowane przepisy na muffiny i babeczki, które można wykonać bez użycia miksera. Taki właśnie jest ten przepis.
Składniki:
na ok 25 mini muffinków
- 180 g mąki pszennej (typ 450)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 90 g cukru pudru
- szczypta soli
- łyżeczka otartej skórki z cytryny
- aromat, syrop lub ekstrakt kokosowy (przez przypadek użyłam waniliowego-lepszy kokosowy)
- 180 ml mleka kokosowego
- 1 jajko
- 85 g masła (typ PALMA)
- paczka wiórków kokosowych
- tabliczka czekolady (użyłam gorzkiej 60%)
W jednej misce połączyć ze sobą suche składniki (mąka, proszek do pieczenia, cukier, sól, skórka z cytryny, sporą ilość wiórków kokosowych). Masło rozpuścić i schłodzić. W drugiej misce roztrzepać jajko z mlekiem kokosowym, dodać masło i syrop lub ekstrakt kokosowy (3 łyżeczki), lub ewentualnie aromat (wg autorek przepisu nie zaszkodzi nawet pół buteleczki klasycznego aromatu). Wlać mokre składniki do suchych i wymieszać wszystko niezbyt dokładnie. Przygotowane wcześniej papilotki napełnić trochę ciastem, do każdej pionowo włożyć pół kostki czekolady i przykryć ciastem (nałożyć go aż po brzegi). Posypać wiórkami. Piec 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Aniu wyszły Ci przepyszne! Pochłonęłam je migiem! Dawno nie jadłam czegoś tak wspaniałego! Mniam!
OdpowiedzUsuń