Niestety nie pamiętam użytych proporcji składników, dlatego zamieszczam poglądowy spis. Przy okazji kolejnych tego typu cudeniek, wszystko szczegółowo opiszę.
Składniki:
- suche ciasto - może to być np. murzynek, babka,...
- masło orzechowe/ nutella
- kuwertura, candy melts lub czekolada do obtoczenia
- posypka
Ciasto kruszymy. Łączymy z czekoladą i dokładnie wyrabiamy rękami do momentu, aż da się formować. Zawijamy je w folię spożywczą i wstawiamy na 30 minut do lodówki do schłodzenia (lub na 15 do zamrażarki). Po tym czasie formujemy równej wielkości kuleczki, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i znów schładzamy w lodówce (przez 30 minut - 15 w zamrażarce).
W tym czasie w kąpieli wodnej rostopić czekoladę (z łyżką oleju), kuwerturę lub candy melts. Przygotować patyczki (użyłam wykałaczek do szaszłyków przełamanych na pół) Wyjąć kulki z lodówki/ zamrażarki. Czubek patyczka umoczyć w roztopionej czekoladzie i wbijć w kulkę ciasta do jej połowy. Następnie całą już kulkę będącą na patyku zanurzyć w czekoladzie i poczekać, aż jej nadmiar skapie. Udekorować posypką lub w inny dowolny sposób. Gotowy cake pop mocujemy w styropianie, by polewa czekoladowa zastygła.
Cake pops można przechowywać w lodówce (choć w temperaturze pokojowej też dają radę). Można je także zapakować i wręczyć jako słodki upominek :)
cudne, podziwiam, bardzo urokliwe
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego konkursu śniadaniowego - do końca listopada konkurs organizowany wspólnie z Sante! Więcej na http://nietylkopasta.pl
Małe cuda :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie! Kurczę, odwiedzając ten blog robię się głodna :)
OdpowiedzUsuń