Składniki:
wg Nigelli Lawson
- 170 g gorzkiej czekolady (co najmniej 60%)
- 340 g białej czekolady
- 285 g mlecznej czekolady
- 4,5 szklanki śmietany kremówki 30%
- 3 łyżeczki żelatyny (Nigella użyła 1,5 łyżeczki ale wg mnie to zbyt mało)
- 1,5 szklanki mleka
Gorzką czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Zmiksować 1,5 szklanki śmietany kremówki. W 0,5 szklanki gorącego mleka rozpuścić 1 łyżeczkę żelatyny. Do czekolady dodać mleko z żelatyną i wymieszać. Czekoladową mieszankę wlać do śmietany i zmiksować. Rozlać do pucharków/ kieliszków/ szklanek/ itp do 1/3 ich wysokości*. Wstawić do lodówki do stężenia.
Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Zmiksować 1,5 szklanki śmietany kremówki. W 0,5 szklanki gorącego mleka rozpuścić 1 łyżeczkę żelatyny. Do czekolady dodać mleko z żelatyną i wymieszać. Czekoladową mieszankę wlać do śmietany i zmiksować. Delikatnie rozlać masę w ilości 1/3 pucharka/ kieliszka/ szklanki/ itp uważając, by nie uszkodzić wcześniejszej warstwy. Wstawić do lodówki do stężenia.
Mleczną czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Zmiksować 1,5 szklanki śmietany kremówki. W 0,5 szklanki gorącego mleka rozpuścić 1 łyżeczkę żelatyny. Do czekolady dodać mleko z żelatyną i wymieszać. Czekoladową mieszankę wlać do śmietany i zmiksować. Delikatnie rozlać masę w ilości 1/3 pucharka/ kieliszka/ szklanki/ itp uważając, by nie uszkodzić wcześniejszej warstwy. Wstawić do lodówki do stężenia.
Efekt końcowy to potrójny mus czekoladowy. Wiem, że u mnie wygląda to nieco inaczej, gdyż z nie do końca wiadomych mi przyczyn musy z gorzkiej i mlecznej czekolady "rozwarstwiły" się :)
*Mus najlepiej serwować małymi porcjami. Zapewniam, że większej nikt na raz nie będzie w stanie zjeść :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz